Totalne zero... to najgłupszy i najgorszy film jaki kiedykolwiek widziałem...Daje 0/10 !!!
Może byś jeszcze jakoś sensownie zaargumentował swoją wygórowaną ocenę? Najlepiej pisać, że film najgorszy i najgłupszy i liczyć, że inni będą się taką prymitywną wypowiedzią sugerować. Pewnie nie skończyłeś jeszcze 15 lat, mam rację?
Mógłbyś trochę sensowniej wyargumentować, jednak faktycznie film nie wyglądał na zbyt imponujący. Jest to w zasadzie jedynie operowanie kamerą z dodatkiem muzyki, nie nadające się na film, co najwyżej jako instruktażowy film dla początkujących w szkole filmowej. Weź na ten przykład "Nóż w wodzie" Romana Polańskiego. Był to jeden z jego pierwszych filmów, a mimo pięciu krzyżyków na karku, oraz znacznie uboższych środków realizacji nakręcił film, który ciągle można oglądać z zainteresowaniem. Film "Gerry" wygląda tak, jakby wyznacznikiem honorarium była długość nakręconej taśmy taśmy.